Padaczka i ogólne zaburzenia rozwoju – czy dziecko z taką diagnozą może bawić się w czytanie globalne?

Mama Jasia (5 lat, 10 miesięcy) zaczęła zaglądać na tę stronę półtora roku temu. Opowiedziała wówczas o problemach zdrowotnych swego synka (padaczka, ogólne zaburzenia rozwoju). Zainteresowała się czytaniem globalnym jako kolejnym z możliwych sposobów na stymulację intelektualnego rozwoju synka. Do zabaw włączała się roczna wówczas Ania.

Pani Weronika czytaniu globalnemu wierna jest do dziś. Kontaktujemy się przy okazji kolejnych konkursów, ale nie tylko. Na fotografiach i filmikach mogę oglądać postępy dzieci. Ostatnio trafił do mnie filmik, na którym Jaś bawi się w czytanie i radzi sobie – w moim mniemaniu – znakomicie. Zwróciłam uwagę nie tylko na to, że Jaś odczytuje wyrazy, ale że czyni to (przynajmniej w tym momencie) z radością i że ta zabawa sprawia mu przyjemność. To wielka zasługa mamy, która włącza do zabaw przytulankowe zwierzaczki i to one wiodą dialogi z Jasiem.

Nie zawsze jest przyjemnie i radośnie. Przychodzą okresy buntu, niechęci. Jaś zapomina czego się nauczył i zabawy zaczynają się od nowa. Ale trwają i chłopczyk czyni postępy.

Piszę to do wiadomości rodziców, których dzieci mają różnorodne problemy zdrowotne. Pytają czy bawić się w czytanie. Odpowiadam: bawić się! Póki będzie to zabawa, póki będą to chwile niosące radość – nie macie nic do stracenia. Do zyskania zaś – mnóstwo. Jeśli nawet dysfunkcyjne dziecko z trudem zapamiętuje napisy, jeśli uczy się ich wciąż od nowa, to wspólne radosne zabawy są ważnym i dobrym elementem jego egzystencji. Po drodze poprawi się pamięć, koncentracja, analiza wzrokowa, umiejętność porównywania. Zapraszam!

[embedplusvideo height=”380″ width=”640″ editlink=”http://bit.ly/1vtjwa4″ standard=”http://www.youtube.com/v/iFrKPJIVb-c?fs=1″ vars=”ytid=iFrKPJIVb-c&width=640&height=380&start=&stop=&rs=w&hd=0&autoplay=0&react=1&chapters=&notes=” id=”ep6154″ /]