Czy ktoś tu niedomaga?

W szczecińskiej AME przedszkolaki wcieliły się w role medyków i pacjentów. Spoglądam na to czym dysponują i uśmiecham się do siebie… Moje przedszkolaki także bawiły się w lekarza. Miały do dyspozycji strzykawkę i szpatułkę od pani pielęgniarki (bo to były czasy kiedy pielęgniarka była w przedszkolu codziennie). Słuchawki robiliśmy sami, plasterków nie było, bandaż za to był papierowy. Mnóstwo rzeczy należało sobie wyobrazić…

No dobrze, koniec sentymentów. Nauczycielki umiejętnie wplotły czytanie globalne w tę bardzo lubianą przez dzieci tematyczną zabawę. Wystarczyło przymocować kilka napisów tu i tam… Przyjrzyjcie się bacznie temu personelowi – jaki uprzejmy i uśmiechnięty. Aż się chce być pacjentem…